whatever

Selenaire

Odpowiedź na temat Isis. A niech ma...
A więc cytaty, które nas oczarowały. Zaczynam Blue_Light_Colorz_PDT_08

,,Marszałek Piłsudzki powiedziałby: <<A my was w d... mamy>>"
Aleksander Kamiński ,,Kamienie na szaniec"

sssonia

"Do tańca z własną śmiercią pójdź
Na waszym weselu"
Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Selenaire

,,Nie daj Bóg, ażebym opuścił to pole, na którym tylu mężnych poległo"
(Zgadniecie kto to powiedział? Dodam, że cytat pochodzi z Krzyżaków Blue_Light_Colorz_PDT_08

)

Isabella

dobra, trochę zboczone, ale fajne a to cytat z książki "Chodżmy razem" która mimo, że jest romansem, batrdzo zachwyciła Anyię Blue_Light_Colorz_PDT_08

"Wyznania Nr 2. Dziewictwo.
Miejsce: Dom rodziców Mary Rayner.
Czas: 6 po południu, 15 maja 1988.
Mary: Masz?
Ja: Tak.
M: No to jak, nałożysz ją wreszcie czy co?
J: Jasne.
M: Wygląda trochę smiesznie.
J: Pachnie curry.
M: Obrzydliwość.
J: Wiem, przepraszam.
M: Jezu, ale śmierdzi.
J: Powiedziałem, przepraszam.
M: Nie masz innej?
J: Nie, w maszynie innych nie było.
M: No dobra, nakładaj.
J: Dobra.
M: Dokąd idziesz?
J: Do łazienki.
M: Po co?
J: Nie martw się, zaraz wracam.
M: Już dobrze?
J: Uhm.
M: No to chodż tutaj.
J: Okay.
M: Au!
J: Przepraszam.
M: Daj, pomogę ci.
J: Dzięki.
M: Robisz to pierwszy raz, prawda?
J: Coś ty, chyba ze sto razy.
M: Łgarz.
J: Wcale nie.
M: Tutaj, tak lepiej.
J: Tutaj?
M: Tak, dokłanie tutaj.
Opis rzeczywisty samego aktu: raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewczięć, dziesięć, jedenaście, dwanaście, trzynaście, czternaście, piętnaście, szesnaście, siedemnaście, osiemnaście, dziewiętnaście, dwadzieś...
M: Już?
J: Tak. Jak mi poszło?
M: Beznadziejnie."

Selenaire

Krótko <kwik>

,,Powoli, panowie, spokojnie..."
,,Kamienie na szaniec"

Isabella

bosssssskie:D

sssonia

niezłe

Selenaire

Ja poproszę o inne fragmenty Blue_Light_Colorz_PDT_08

sssonia

„Jesteście tutaj żeby się nauczyć subtelnej, a jednocześnie ścisłej sztuki przyrządzania eliksirów. Nie ma tutaj głupiego wymachiwania różdżkami, więc być może wielu z was uważa, że to w ogóle nie jest magia. Nie oczekuję od was, że naprawdę docenicie piękno kipiącego kotła i unoszącej się z niego roziskrzonej pary, delikatną moc płynów, które pełzną poprzez żyły człowieka, aby oczarować umysł i usidlić zmysły...Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwałę, a nawet powstrzymać śmierć, jeśli tylko nie jesteście bandą bałwanów, jakich zwykle muszę nauczać ..."
Wiadomo kto...

Selenaire

,,I niechaj żywi nie tracą nadziei,
A kiedy trzeba na śmierć idą pokolei
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec"

sssonia

tu się zgadzam Seli... sama miałam go dać Wesoly

Selenaire

,,- Panowie, spokojnie, spokojnie, nie tak ostro! Wy musicie pisać, ja muszę ścierać - ale po co tyle tego! Nie tak ostro, powoli!"
Również ,,Kamienie na szaniec"

,,Nie równaj mnie z psem, komturze - odrzekł Jurand - bo czci ujmujesz tym, którzy potykali się ze mną i z mojej ręki polegli."
Tym razem powrót do XIX wieku i Sienkiewicz.

I jeszcze:

,,- My krzyż na płaszczach nosim - odpowiedział z dumą Schonfeld.
Na to zaś Powała:
- A trzeba go nosić w sercach."

Isabella

"-No więc- zaczeła mamka- To niełatwo powiedzieć bo... bo one nie wszędzie pachną jednakowo, chociaż wszędzie pachną ładnie, rozumiecie, ojcze, a więc na przykład w nóżkach pachną jak taki gładki nagrzany kamień..., nie, raczej jak garnek..., albo jak masło, tak własnie jak świeżutkie masło. A na ciele pachną jak... kawałek ciasta zanurzony w mleku. A znowu główka, na czubku, gdzie robi się wicherek, tu, ojcze Terrier, gdzie wy już nie macie ani kosmyka...- i dotknęła łysiny zakonnika, który wobec tej powodzi idiotycznych szczegółów na moment oniemiał i jak niepyszny opuścił głowę- tu, właśnie w tym miejscu, pachną najładniej. W tym miejscu pachną karmelem, taki słodki zapach , nie macie pojęcia, ojcze! Kiedy się je w tym miejscu powącha, to człowiek zaraz zaczyna je kochać..."
Mamka do ojca Terriera o zapachu niemowlęcia.
"Pachnidło"

Arasi · Wysłany: Pią 0:35, 02 Mar 2007 Temat postu:

"Pachnidło" tylko oglądałam, czytać jakoś mi się nie chce, chociaż film mi się nawet podobał... Tzn. nie wiem, czy podobał, ja bym to nazwała krótko: "schiz" Razz

A szczególnie zakończenie było schizowate Mr. Green

"-Mycie może choremu tylko zaszkodzić. Zdrowemu zresztą też. Pamiętacie starego Schradera? Żona mu się raz kazała umyć i Schraderowi zmarło się wkrótce po tym.
- Bo go wściekły pies pokąsał.
- Jakby się nie umył, toby go pies nie pokąsał" -> taka rada na przyszłość Razz

"Krew elfów" A. Sapkowski

"Są dusze przypominające kwiat kasztana; te utrzymują się prosto mimo opadnięcia ochraniających je łusek. Są inne, które jak ameba rozpływają się w ogólnym bezładzie moralnym obozu przystosowując swój kształt do nacisku z zewnątrz. [...] Jakże dziwnie przemawia dusza ludzka w obliczu rampy śmierci."
"Dymy nad Birkenau" S. Szmaglewska

sssonia · Wysłany: Pią 13:44, 02 Mar 2007 Temat postu:

"HOMOSEKSUALISTÓW I SAMOTNE KOBIETY PO TRZYDZIESTCE ŁĄCZY NATURALNA WIĘŹ - OBIE GRUPY PRZYWYKŁY DO TEGO ŻE ROZCZAROWUJĄ SWOICH RODZICÓW I ŻE SĄ TRAKTOWANE PRZEZ SPOŁECZEŃSTWO JAK DZIWOLĄGI"

po chwili... pisałam kapse... dobra...